Historia marki Nessi Sportswear

Historia naszej marki to opowieść wielowątkowa. Mówi o pasji, przyjaźni, szukaniu własnej drogi, ciężkiej pracy, a przede wszystkim – o odwadze w sięganiu po więcej. Droga do miejsca, w którym w rozwoju Nessi Sportswear właśnie jesteśmy, była długa i kręta. Nie żałujemy jednak żadnego etapu, bo każdy z nich czegoś nas nauczył.
Dziś otwarcie dzielimy się naszą historią: szczerą i nieprzypudrowaną, choć nie zawsze łatwą. Widzimy w niej piękną alegorię do sportu. Na pewno to znasz: kiedy dążysz do treningowego celu, czasem wykonujesz jeden krok do przodu, a czasem dwa do tyłu. I, paradoksalnie, to właśnie sposób, w jaki podnosisz się po niepowodzeniu, kształtuje Twój charakter. Im trudniej, tym lepiej smakuje sukces.
Coś o tym wiemy!

ROK 2007 Narodziny marki
Skarpetki, bordowa kanapa i marzenie, które przenosi góry

Skarpetki, bordowa kanapa i marzenie, które przenosi góry

Było nas trzech: dwóch Wojtków i Norbert. Pracowaliśmy na etacie w hurtowni elektrycznej, ale nieustannie marzyliśmy o własnym biznesie – najpierw po cichu, z czasem coraz śmielej. W końcu podjęliśmy decyzję: działamy! Mając po 500 zł kapitału zakładowego w kieszeni, założyliśmy własną markę skarpet. Dla nas najważniejsze było to, że działamy dla siebie i w końcu spełniamy nasze marzenia. Markę nazwaliśmy Nessi Sportswear. Już wtedy nieśmiało marzyliśmy o tym, aby kiedyś tą nazwą sygnować odzież sportową.

Pierwsze „sesje” naszych produktów wykonaliśmy na tle bordowej kanapy w domu Norberta. Teraz, kiedy o tym myślimy, wyraźnie uświadamiamy sobie, jak długą drogę przeszliśmy – ostatnie kolekcje Nessi Sportswear fotografowaliśmy w RPA, na Maderze czy w Alpach. Gdybyśmy wtedy wiedzieli, jak potoczy się nasza historia, z pewnością jeszcze łatwiej byłoby nam przełknąć mniejsze i większe niepowodzenia.

ROK 2008 Szukanie drogi
Debiut na giełdzie, światełko w tunelu i początek sklepu internetowego

Debiut na giełdzie, światełko w tunelui początek sklepu internetowego

Każdą z lekcji, jaką dało nam prowadzenie własnego biznesu, uważnie odrobiliśmy. Nieustannie szukaliśmy nowych sposobów na to, jak utrzymać i rozwinąć firmę. Pewnego razu zadebiutowaliśmy na lokalnej giełdzie. Sprzedawaliśmy wówczas nie tylko skarpetki, ale też getry piłkarskie – naszym stanowiskiem był bagażnik czerwonego Opla Astry i stolik turystyczny. Nie odnaleźliśmy się jednak w takiej formie sprzedaży. I to nie tylko dlatego, że ledwo zarobiliśmy wtedy na 3 hamburgery i paliwo ;). Od początku czuliśmy, że to właśnie e-commerce pozwoli nam w pełni rozwinąć skrzydła. Kupiliśmy więc pierwszy komputer – jeden dla wszystkich, na raty. Zainwestowaliśmy też w lepsze zdjęcia. Powoli, powoli coś zaczęło się ruszać.

Norbert Sztandera, współwłaściciel Nessi Sportswear
„Kiedy kupiliśmy laptopa, zabierałem go do domu – pilnowałem sprzedaży i odpisywałem na e-maile. Miałem wtedy system notesików i kolorowych naklejek, a zamówienia i adres przepisywałem ręcznie. E-mailami zajmują się dzisiaj dział Obsługi Klienta, ale sklep mam nadal pod kontrolą.” – Norbert Sztandera, współwłaściciel Nessi Sportswear.

Pojawił się też krótki epizod z zagranicznym inwestorem. Co prawda na dłuższą metę ta forma współpracy nie spełniła naszych oczekiwań ale to wtedy pojawiła się przestrzeń do działania: założyliśmy biuro i otworzyliśmy sklep internetowy. Jeden z wspólników – Wojciech postanowił iść swoją drogą i zostaliśmy we dwóch.

ROK 2010 Początek kolorowej rewolucji
Nowa siedziba, jasna wizja marki i pierwsze autorskie projekty

Nowa siedziba, jasna wizja marki i pierwsze autorskie projekty

Latem 2010 roku zdecydowaliśmy się na kontraktację bielizny termoaktywnej na sezon jesienno-zimowy. Zamówiliśmy duży set i przenieśliśmy się do nowej siedziby, aby otworzyć sklep stacjonarny. I wtedy dopadła nas szara rzeczywistość – i to dosłownie! Okazało się, że nasz towar nie dotrze, bo wyprodukowano tylko to, co cieszyło się największym zainteresowaniem: czerń, niebieski, czerwony. Zgadnij, jakie kolory my zamówiliśmy? Wiadomo: seledyn, kratę, wzory, zwariowany miszmasz. Nie było łatwo, ale to był początek kolorowej rewolucji Nessi. Zrozumieliśmy, że chcemy tworzyć odzież sportową, która będzie nie tylko wygodna i funkcjonalna, ale też efektowna. Sport od zawsze był dla nas swoistym transmiterem energii i marzyliśmy o tym, aby nasze projekty stały się jej odzwierciedleniem. W realizacji tej filozofii pomógł nam kolega z podstawówki, Grzegorz. Zaczęliśmy tworzyć autorskie, spójne z naszą wizją projekty, wyprodukowaliśmy też pierwszy komplet bielizny termoaktywnej. Ten prototyp ukazał się tak udany, że bielizna Nessi Sportswear do dziś powstaje w ten sam sposób! Wymyśliliśmy strategię, działaliśmy w mediach społecznościowych, pojawiły się reklamy w prasie i współprace z influencerami.

Oczywiście nie wszystko toczyło się tak, nomen omen, kolorowo. W 2015 roku nietrafiliśmy ze wzorami oraz sesją zdjęciową. Każde z tych doświadczeń czegoś nas jednak nauczyło. To dzięki nim przekonaliśmy się, że tym, co ma największe znaczenie, jest wysoka jakość i szczerość w działaniu.

Wojciech Izbicki, współwłaściciel Nessi Sportswear
„To był trudny moment. Z tej nieudanej sesji ciężko było nam coś wyciągnąć. Nie mogliśmy sobie też pozwolić na powtórzenie zdjęć – po prostu nie mieliśmy na to środków. To lekcja, którą zapamiętaliśmy na zawsze. Nauczyła nas, by zawsze stawiać na profesjonalistów.” – Wojciech Izbicki, współwłaściciel Nessi Sportswear.

ROK 2017 - Żaneta
Talent i pasja – połączenie, które zmienia wszystko

Talent i pasja – połączenie, które zmienia wszystko

Żaneta od dawna była związana z marką. Będąc naszym cichym doradcą, nadawała naszej marce niepowtarzalny charakter. Punktem zwrotnym w historii Nessi Sportswear było to, jak w 2017 roku wzięła pod skrzydła cały Dział Projektowy. Jednocześnie stała się współwłaścicielką marki. Dzięki Jej talentowi i pasji marka nabrała rozpędu, zaczęła ewoluować ze zdwojoną siłą. Od początku o tym marzyliśmy, ale rzeczywistość prześcignęła wyobrażenia. Żaneta potrafi w naturalny sposób połączyć modę ze sportem nadając całości unikatowego charakteru.

Pomysły Żanety zaczęły układać się w kolekcje, a działania ad hoc – w ściśle zaplanowaną, przemyślaną na tysiąc sposobów strategię. W 2018 roku wyprodukowaliśmy pierwszy profesjonalny film promocyjny i wykonaliśmy sesję produktową w RPA, w 2020 ruszyliśmy z linią casual pod nazwą Issen. Wypracowaliśmy też procedury działania – dziś w funkcjonowaniu Nessi Sportswear nie ma przypadku. Produkty przechodzą specjalistyczne badania wytrzymałości, a my drobiazgowo pilnujemy każdego detalu.

Żaneta Adamus, współwłaścicielka Nessi Sportswear
„Wtedy pojawił się mój pierwszy autorski wzór Dragonfly, który został bardzo fajnie przyjęty. Przygoda z projektowaniem dla Nessi pochłonęła mnie bez reszty, znalazłam się w swoim żywiole. Właściwie to nie tylko praca, ale moje ulubione hobby. To przygoda, cudowni ludzie i klientki, na które zawsze można liczyć" – Żaneta Adamus, współwłaścicielka Nessi Sportswear.

ROK 2022 – Feel the power of colors!
15 lat i milion sprzedanych produktów później...

15 lat i milion sprzedanych produktów później

Obchodziliśmy 15-lecie działania Nessi Sportswear i akurat tak się symbolicznie złożyło, że w tym roku sprzedaliśmy nasz milionowy produkt. Choć rocznica okrągła, nie chcemy niczego podsumowywać. Chcemy projektować, tworzyć, działać dalej! Ten rok jest dla nas nowym otwarciem – przenieśliśmy się do nowej, własnej już siedziby i znacznie odświeżyliśmy wygląd i funkcjonalność sklepu internetowego.

Nessi Sportswear to przygoda naszego życia – nie zawsze łatwa, ale zawsze ekscytująca. Spełniliśmy już wiele marzeń, które się z nią wiązały, a jednak wciąż mamy apetyt na więcej. Sami kreujemy trendy. Wiemy gdzie chcemy dążyć. Mamy jasno określone cele i odważnie je realizujemy. Idziemy zawsze pod prąd i nie oglądamy się za siebie. Naszą specjalnością stały się legginsy sportowe ale też nieustannie szukamy nowych możliwości. Jakość i niepowtarzalny design odzieży i akcesoriów Nessi Sportswear doceniają miłośniczki sportu nie tylko w Polsce, ale też w Czechach i całej Europie. Łączymy technologię, innowacje i funkcjonalność odzieży sportowej z modą, a sportowe zacięcie i unikatowy design, to to co nas wyróżnia. Kolorujemy biegaczki, siłaczki, joginki, globtroterki, podróżniczki, trenerki, zawodniczki rangi pro jak i amatorki, tworzymy dla Ciebie, byś czuła się wyjątkowo. Wierzymy, że w kolorach jest zaklęta moc. Zapraszamy Cię do naszego świata! Feel the Power of Colors!

W górę