Czas na niezwykły spektakl: o tańcu kolorowych świateł na granatowym niebie, nowej perspektywie i zachwycie nad światem. Aurora to opowieść o pięknie zorzy polarnej i pryzmatach światła, które nawet dobrze znanym rzeczom nadają zupełnie inną perspektywę. A także o tym, że sport może odmienić nawet najdłuższą zimę – dodając jej kolorów. 

Rozjaśnijmy sezon jesienno-zimowy światłem i kolorami – aby jeszcze wyraźniej widzieć przed sobą sportowe cele! Jesteś na to gotowa?

Poznaj zapowiedź naszych hipnotyzujących wzorów:

#1
Kiedy zorza polarna jest wyjątkowo silna, przybiera kolory tak intensywne, że przyćmiewa nawet gwiazdy. Pulsuje, tańczy i wibruje na niebie w niemożliwym do odgadnięcia rytmie, snując swoją własną magnetyczną melodię. Ten wzór przeniesie Cię w sam środek tego niezwykłego spektaklu. 

#2
Ten wzór to nadzwyczajne widowisko: fascynujące, jakże inne od wszystkiego, co znane, a tak hipnotyzująco piękne. Barwy wypełniają kontury układające się w płatki śniegu, a jaśniejsze gdzieniegdzie akcenty sprawiają, że cała kompozycja przypomina misternie połączone szkiełka witrażu, przez które przenika światło...

Pink Fusion
Początek jesieni to festiwal światła. Wschodzące coraz niżej słońce opromienia świat ciepłą, miękką poświatą w kolorze różowego złota, która sprawia, że wszystko wydaje się łagodniejsze i delikatniejsze. Ten wzór jest opowieścią o tym niezwykłym momencie: o subtelnym pięknie jesieni, magii ukrytej w detalach i zestrojeniu biegowego kroku z rytmem przyrody.

#4
Przed Tobą kompozycja nieregularnych, fantazyjnych kształtów. Wstęgi światła i koloru przeplatają się w nieustannym tańcu i migoczą tysiącami świetlnych punkcików. To hipnotyzująca, magnetyczna siła, która zdaje się poruszać nie tylko niebo, ale i całą konstelację gwiazd. Czy poruszy i Ciebie?

#5
Czasem światła zorzy bywają subtelniejsze. Mienią się delikatnie wieloma odcieniami – od jasnych, przez coraz bardziej nasycone, aż do ciemnych i intensywnych. Rozświetlają wówczas noc tysiącem barw, tworząc widowisko, od którego trudno oderwać wzrok...

#6
To opowieść o najpiękniejszym obliczu zimy, utkanym z kryształków lodu i bezkresu bezchmurnego nieba. Tworzy go kompozycja rozet przypominających płatki śniegu i fantazyjnych pióropuszy, nawiązująca do obrazów, które na szybach maluje szron.